niedziela, 26 lipca 2015

Od Amy CD Petera

Odwróciłam się w stronę oferującego pomoc, był to chłopak, którego spotkałam pod sklepem.
- Egh... Jakbyś mógł... - odpowiedziałam niepewnie. Podeszłam do samochodu i otworzyłam maskę. Chłopak zajrzał do środka. W tym samym czasie zadzwonił mój telefon. Odebrałam nie patrząc za bardzo, co robi .
- Tak, słucham? - odezwałam się pierwsza, kątem oka zerkając czy samochód stoi.
- Amy? Tutaj Jerry. - usłyszałam w słuchawce głos kuzyna.
- Coś się stało? - zapytałam zdziwiona. Zwykle Jerry do mnie nie dzwoni...
- Jeden z koni uciekł. - oznajmił.
- Który? Mój? - od razu spytałam zdenerwowana.
- Ta-ak... - zająknął się.
- Prince czy Lady? - zapytałam odruchowo, sprawdzając jeszcze raz, czy auto stoi na miejscu.
- Prince... - westchnął ponuro mój kuzyn.
- Przyjadę, jak najszybciej będę mogła! - obiecałam i się rozłączyłam. Podeszłam do samochodu i chłopaka. - Wiesz już, co jest? - spytałam.

(Peter? Wenus brakus :<)