wtorek, 28 lipca 2015

Od Scotta CD Gwen, Peter.

- Heh, dzięki -odpowiedziałem i odwzajemniłem uśmiech.
Poszliśmy na piwo do knajpy niedaleko.
-----------------Na miejscu----------------
Pet wszedł w wielkim stylu;

Wszyscy się na niego gapili. Pet "gdy tak szedł" potkną się o krzesło.
- Nieźle Pet - powiedział Jack śmiejąc się.
- Bardzo śmieszne.
- Pet nie obrażaj się!
- Mhm. - pomruczał pod nosem.
- Dobra! No to jakie piwo zamawiacie? - spytałem się.

<Gwen?>