środa, 29 lipca 2015

Od Petera cd Amy

-Mam zwał-powiedziałem, łapiąc się teatralnie za serce.
-Dzwonić do kostnicy?-zapytał złośliwiec Gwen.
-A żeby cię, biedronki zgwałciły-mruknąłem pod nosem, a Amy zaśmiała się.
-Co tam gadasz?-zapytała blondi.
-Nic. Amy to moja była przyjaciółka Gwen.
-Od kiedy była?
-Od teraz.
Gwen odwróciła się do dziewczyny.
-Amy Collins?
-Tak.
-Nie mówiłeś, że teraz masz takich znajomych?-zwróciła się do mnie.
Spojrzałem na nią.
-Daruj sobie te dyskusje. Idź przyprowadź psa lepiej, bo zaraz drzwi zacznie drapać.
Poszła pokazując mi język.
-A my tak w progu, zapraszam do salonu.
Weszliśmy do salonu, a ja zebrałem koc z kanapy. W tym momencie wpadł Max szczekając.
-Cicho mistrzu. Swój nie wróg.
Pies uspokoił się i usiadł grzecznie, a Gwen weszła do pokoju.
-Dawaj laptopa i oceniamy zdjęcia. Jesteśmy w trójkę to uda nam się wybrać te najlepsze.
Poszedłem do pokoju i wziołem komputer.
-Dobra, to wybieramy moja droga Gwen tylko pięć. Rozumiesz ile to pięć.
-Spadaj i dawaj te zdjęcia!

Amy?