środa, 29 lipca 2015

Od Kate cd Nick'a

-Dziwi mnie twoja osobowość. Słuchaj ty nie dostrzegasz po prostu ludzi którzy chcą ci pomóc, założę się, że jutro zapomnisz, że się poznaliśmy. Teraz to ty decydujesz o swoim życiu. Gdybym była twoją dziewczyną powiedziałabym ci, że cokolwiek by się nie działo cię kocham i z tobą jestem całym sercem i duszą, ale ponieważ nie jestem twoją dziewczyną, to ci powiem, że ja nie pozwolę ci, żebyś głupie rzeczy robił sam i chciałabym byśmy zostali przyjaciółmi.
-Zgoda. - odparł, dopiłam kawę i wstałam. Obeszłam kwietnik na środku, zeszłam po schodach i usiadłam na hamaku odwrócona w stronę Nowego Yorku. Usłyszałam również stukanie trampek chłopaka po schodkach.
-Uważaj na 6 scho... - nie zdążyłam dokończyć bo usłyszałam tylko toczenie się ciała po schodach w dół i wiązankę przekleństw. - dek. - dokończyłam śmiejąc się w niebo głosy. Wstałam z hamaka i podeszłam do niego - Spadłeś?
-Nie kur*a zobaczyłem pinsiont groszy. - odparł z sarkazmem. Zaśmiałam się jeszcze głośniej.
-Wszystko w porządku? - zapytałam próbując opanować śmiech.
-Tak. - poczekałam, aż wstanie i poszliśmy usiąść na hamaku.
-Wiesz fajny jesteś, a to, że przystojny to chyba nie trzeba mówić. - odparłam odwracając głowę by na niego spojrzeć.

<Nick?>