Zobaczyłem jak Kate odchodzi. Podbiegłem do niej i zatrzymałem ją.
- A może chcesz pójść do kawiarni? Czy gdzieś... - spytałem się jej.
- No może.. Ale nie dziś. - odpowiedziała.
- Dlaczego?
- Nie mam ochoty.
- A może chcesz się przejść?
- No dobrze.
Wyszliśmy z parku i przechadzaliśmy się po mieście.
- A jak tutaj trafiłaś i dlaczego? - spytałem się z ciekawości.
<Kate?>