<następne>
Staliśmy wpatrując się sobie w oczy. Jej, wpadając w kolor
mlecznej czekolady, w których tańczyły wesołe iskierki, były niby
podobne do moich, a tak różne. Czas w tym momencie, się nie liczył. Moi
przyjaciele, czekali aż wrócę, aby coś ustalić, ale wolałem stać tu z
nią. Uśmiechnąłem się do niej, tocząc wewnętrzną walkę, czy powiedzieć
to co chciałem, czy lepiej jeszcze zostawić to dla siebie.
-Na pewno musisz już iść? -Zapytałem, łapiąc wolne pasmo jej włosów i włożyłem ja za jej ucho.
-Tak, a co? Tak ci smutno beze mnie? -Zapytała żartobliwie.
Uśmiechnąłem się do niej. Za często to robię przy niej, ale nie da się inaczej.
-I to jak... Umieram ze smutku- powiedziałem lekko żartobliwie, a trochę serio. - A wiesz dlaczego? -zapytałem, a ona uniosła brwi, z zaciekawieniem czekając na to co powiem. - Bo się chyba w tobie zakochałem... -powiedziałem w końcu, oczekując jej reakcji.
-Chyba? -zapytała z uśmiechem, rumieniąc się lekko. -Nie podoba mi się to słowo -powiedziała przygryzając wargę.
-To możemy je spokojnie usunąć - powiedziałem patrząc jej w oczy.
Przysunąłem się do niej, tak że dzieliły nas zaledwie centymetry. Spojrzałem w jej piękne oczy i przybliżyłem swoje usta do niej i musnąłem jej wargi. Dziewczyna nie protestowała oddając pocałunek. Jedno z najprzyjemniejszych odczuć w całym życiu, to całowanie jej.
-Na pewno musisz już iść? -Zapytałem, łapiąc wolne pasmo jej włosów i włożyłem ja za jej ucho.
-Tak, a co? Tak ci smutno beze mnie? -Zapytała żartobliwie.
Uśmiechnąłem się do niej. Za często to robię przy niej, ale nie da się inaczej.
-I to jak... Umieram ze smutku- powiedziałem lekko żartobliwie, a trochę serio. - A wiesz dlaczego? -zapytałem, a ona uniosła brwi, z zaciekawieniem czekając na to co powiem. - Bo się chyba w tobie zakochałem... -powiedziałem w końcu, oczekując jej reakcji.
-Chyba? -zapytała z uśmiechem, rumieniąc się lekko. -Nie podoba mi się to słowo -powiedziała przygryzając wargę.
-To możemy je spokojnie usunąć - powiedziałem patrząc jej w oczy.
Przysunąłem się do niej, tak że dzieliły nas zaledwie centymetry. Spojrzałem w jej piękne oczy i przybliżyłem swoje usta do niej i musnąłem jej wargi. Dziewczyna nie protestowała oddając pocałunek. Jedno z najprzyjemniejszych odczuć w całym życiu, to całowanie jej.
Hailey?