Gdy chłopak wyszedł, usiadłam szczęśliwa na kanapę. Zbliżał się wieczór, więc musiałam się ogarnąć. Mam jeszcze dzisiaj do zaliczenia lekcje tańca i siłownię. Nie chciałam, żeby Tyler wiedział, ponieważ płeć przeciwna czasami dziwnie reaguje na to, że dziewczyna chodzi ćwiczyć. Podeszłam do szafy w mojej sypialni i wyjęłam dwie pary bluzek oraz spodni. Spakowałam je do torby i zaczęłam szukać czegoś w czym mogłabym normalnie wyjść z domu. Stanęło na tym, iż ubrałam czarną bluzkę, bluzę moro typu crop top, ciemno szare bagi oraz zielone buty sportowe. Byłam z siebie duma, chociaż raz nie wyglądałam jak wieśniak. Następnie poszłam do łazienki, aby się umalować. Nie lubię mocno widocznej tapet, więc tak jak zawsze nałożyłam na usta cienką warstwę, delikatnie różowej pomadki. Po chwili rozmyślania, postanowiłam, że tak może zostać. Związałam włosy w kucyk, wzięłam torbę i wyszłam z domu. Szłam powoli ulicą, słuchając muzyki przez słuchawki. Za niedługo zaczynały się zajęcia, więc musiałam przyspieszyć. Byłam już prawie na miejscu, odetchnęłam z ulgą. Po chwili usłyszałam jak ktoś mnie woła, głos wydawał się znajomy, więc odwróciłam się i spojrzałam na chłopaka, który był coraz bliżej mnie.
Tyler?