środa, 11 kwietnia 2018

Od Scotta cd Hailey

Stałem uważnie lustrując ciało blondynki. Niezaprzeczalnie, idealnie pasowała na modelkę. Ustała unosząc jedną brew do góry i lekko przekrzywiła głowę, czekając na jaką kolwiek reakcję z mojej strony. Podszedłem do niej kładąc jedną rękę na jej talii i przyciągnąłem ją do siebie. Spojrzałem jej w oczy, po czym złożyłem delikatny pocałunek na jej ustach. Jej ręka znalazła się we moich włosach, przeczesujac je. W końcu po krótkiej chwili odsunęliśmy się od siebie.
-Przepuścisz mnie? Idę właśnie po bluzkę -powiedziała szczypiąc mnie.
-A nie wygodnie ci tak? -Mruknąłem szturchając nosem płatek jej ucha.
-W to nie wątpię -zaśmiała się, uderzając mnie lekko w prawe ramię.
Wyminęłam mnie w końcu i udała się do swojej sypialni, aby odnaleźć zagubioną część garderoby. W tym czasie ja rozsiadłem się w salonie, szukając jakiś ciekawych miejsc na wyjazd. Po kilku minutach zjawiła się Hailey. Wzięła szklankę ze stolika, po czym rozsiadła się obok mnie zarzucając nogi na moje kolana. Oparła głowę o moje ramię przyglądając się wyszukiwaniom.
-Jakieś życzenia, królowo?
-Jedno... W ciepłe miejsce, bo mam dość chłodu -odparła z miną obrażonego przedszkolaka, na co się zaśmiałem.
-To co Tajlandia? Portugalia?
-Od razu tradycyjnie na Hawaje.
Siedzieliśmy przez parę minut przeglądając dalej oferty w poszukiwaniu najciekawszego miejsca. W końcu dziewczyna ziewnęła przeciągle prostując się.
-Oj, skarbie, chyba łóżko się pani kłania -powiedziałem obejmując ją mocniej ramieniem.
Hailey?