-Ah, rozumiem - uśmiechnęłam się -Skoro tak lubisz zwierzęta to możesz wychodzić z moją Zoną - zaczęłam się śmiać na co chłopak odpowiedział tym samym
-No niestety nie mogę bo czas leci za szybko - spojrzał na mnie
-To prawda. Ledwo wyrabiam się ze wszystkimi obowiązkami, więc wiem jak to jest mieć mało czas - westchnęłam i na chwilę zamilkłam -Powiedziałeś, że wracasz z pracy... czym się zajmujesz? - spytałam zaciekawiona
-Gram w kapeli a Ty? - spojrzał na mnie
-Studiuję aktorstwo, chociaż nie wiem czy się do tego nadaję - odparłam
-Ambitnie - uśmiechnął się lekko
-Może i tak, ale nie jest to najprostsze - spojrzałam na zegarek
-Domyślam się - rozejrzał się po okolicy
-A tak w ogóle to z ilu letnim panem mam zaszczyt przeprowadzać konserwację? - zaśmiałam się
-Dwudziesto letnim a ilu letnia dziewczyna zaszczyca mnie swoją obecnością? - również wybuchnął śmiechem
-W sumie to już od niedawna pełnoletnią - uśmiechnęłam się lekko
-No to gratuluję - odwzajemnił uśmiech
-Późno już trochę - ziewnęłam
-To prawda. Czas wracać do domu - śledził mnie wzrokiem
-Mogę na chwilę twój telefon? - spytałam niepewnie
-Janse - chłopak wyciągnął komórkę z kieszeni i podał mi. Po chwili oddałam mu ją zadowolona.
-Jak będziesz chciał jeszcze pogadać to zadzwoń albo napisz - zaśmiałam się. Tobias spojrzał w ekran telefonu i nic nie odpowiedział.
-Do następnego razu - powiedziałam ziewając i ruszyłam w swoją stronę
Tobias?