Był zaskoczony, kiedy dziewczyna na jego towarzystwo przy stoliku zareagowała szybkim wyjściem, jednak nie przęjął się tym zbytnio i usatysfakcjonowany zawołał do kolegów:
- Chłopaki załatwiłem wam miejsce!
Nathan nie musiał długo czekać na przybycie znajomych. Do grupki przyjaciół w międzyczasie dołączyły trzy dziewczyny, które z niezwykłym zapałem usiadły między mięśniakami. Grupce nie śpieszyło się zbytnio z przękąskami, aż w końcu obsługa musiała ich kulturalnie wyprosić informując o zamknięciu lokalu. Kiedy wyszli, nikt nie miał zamiaru zbierać się do domu i zapewne martwiących brakiem kontaktu rodziców. Nate obserwując tył rudawej dziewczyny uśmiechnął się do kolegi obok
-O ile zakład, że zabiorę ją na chate?- mruknął w jego stronę
-Dzisiaj?- zapytał zaskoczony blonydn- Nie żebym w ciebie wątpił, ale nie sądzę, żeby po pierwszym i to grupowym spotkaniu by...
-Szykuj kase- Nate nie dał mu skończyć i klepiąc kumpla po ramieniu podbiegł do dziewczyny obejmując ją ramieniem na co zaśmiała się zadwolona
Brunet obudził się w swoim pokoju, a zastając obok siebie półnagą rudą piękność uśmiechnął się do siebie i nałożył bokserki. Buszując w kuchni musiał zbudzić rodzicielkę, która zainteresowana odgłosami z kuchni przyszła zobaczyć co się dzieje.
-Dzień dobry Nathan- powiedziała spokojnym głosem- Nie widzieliśmy się wczoraj, chyba późno wróciłeś
-Możliwe- wzruszył barkami mrucząc pod nosem
W tym momencie po schodach zeszła nieśmiałym krokiem towarzyszka Nate'a z poprzedniej nocy. Widząc ją, Stella Hall zmieszała się nieco i z zakłopotaną miną wróciła do swojej sypialni.
Kiedy dzwonek wzywający na lekcje zapędził uczniów do klas, Nate dostrzegł w jednej z ławek siedzącą tą przykuwającą wzrok dziewczynę ze śliwą na czole. Zdziwiło go to, że nie próbowała nawet jej zakryć masą kosmetyków, jak zrobiłaby to cała populacja dziewczyn ze szkoły. Z beszczelnym uśmiechem Nathan podszedł do ławki i kładąc plecak na stoliku usiadł na krześle obok. Widząc zaskoczoną minę dziewczyny, zauważył na jej policzku niedużego siniaka
-Wydaje mi się, że oberwałaś tylko w czoło słoneczko- mrugnąłem ze śmiechem- Chłopak cię bije, czy co?
Harper?