poniedziałek, 4 lutego 2019

Od Isabelli cd Tylera

Przekroczyłam próg mojego pokoju, a następnie udałam się do salonu. Mimo iż do wyjścia mieliśmy dużo czasu, towarzyszyło mi dziwne uczucie, że zrobię coś nie tak. Usiadłam na kanapie i czekałam aż chłopak zrobi to samo.

~~~

Wyciągnęłam z szafy czerwoną sukienkę, którą kiedyś dostałam od przyjaciółki.O dziwo nadal była na mnie dobra, więc czemu miałabym jej nie założyć? Szybko ubrałam się w przygotowany ciuch i ruszyłam w stronę łazienki. Nałożyłam na usta czerwoną szminkę i uśmiechnęłam się sama do siebie. No tak... dawno nie malowałam ust taką pomadką, ale szczerze mówiąc nawet mi pasowała. Opuściłam łazienkę i skierowałam się w stronę salonu, gdzie siedział blondyn. Gdy tylko Tyler mnie zobaczył, przeskanował mnie wzrokiem, a na koniec się uśmiechnął

~~~

Wysiedliśmy z samochodu i wolnym krokiem ruszyliśmy w stronę jednego z apartamentowców. Wyjechaliśmy windą na odpowiednie piętro i podeszliśmy do jednych z drzwi. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że chłopak będzie dysponował taką sumą pieniędzy, aby zamieszkać w apartamentowcu. W sumie z jego zawodem łatwo jest się dorobić takiego majątku. Weszliśmy powoli do środka, a ja otworzyłam szerzej oczy. Tyler miał zdecydowanie lepiej urządzone mieszkanie ode mnie. Rozejrzałam się dookoła i podeszłam do jednego ze zdjęć znajdujących się na komodzie, a chłopak zniknął w jednym z pokoi. Czyżby to byli rodzice blondyna? Zaczęłam przyglądać się fotografii i nie zauważyłam, kiedy chłopak podszedł do mnie od tyłu.
-Co Cię tak zaciekawiło? - Zapytał nagle.
Podskoczyłam wystraszona i odwróciłam się szybko w jego stronę.
-J-Ja tylko chciałam zobaczyć... - Zaczęłam się jąkać. -eh... zaciekawiło mnie to zdjęcie. - Wskazałam na fotografię.
Blondyn jedynie się uśmiechnął i poprowadził mnie w stronę drzwi.
-Kiedyś Ci wszystko opowiem.

~~~

Wysiedliśmy z samochodu przed jednym z klubów. W głębi serca wierzyłam w to, że tym razem nic się nie stanie. Przekroczyliśmy próg budynku, a następnie udaliśmy się w stronę baru. Spędziliśmy sporo czasu na rozmawianiu z barmanem, który okazał się być znajomym Tylera. Po kilku trunkach poszliśmy na prakiet, aby trochę się poruszać, ale to, co zrobił chłopak po kilkunastu minutach trochę mnie zakończyło.

Tyler
Ale zepsułam koniec XD Trudno... co zrobił Tyler? C: