wtorek, 5 lutego 2019

Od Hailey cd Scotta

Spojrzałam na niego i sama nie wiedziałam już co powinnam myśleć.
-To wystarczy – oznajmiłam cicho i podniosłam się z krzesła.
Chłopak ponownie chciał mi w tym przeszkodzić, ale nie zamierzałam uciec. Władowałam się na jego kolana i po prostu przytuliłam się. Kiedy zamknął mnie w szczelnym uścisku łzy z moich oczu zaczęły znów płynąć. Nie potrzebne były w tym momencie jakiekolwiek słowa, po prostu cieszyłam się byciem znów w jego ramionach.
-Mimo wszystko dalej twierdzę, że tytuł dupka roku jest twój – mruknęłam, delikatnie się od niego odsuwając, aby widzieć jego twarz.
Scott jedynie zaśmiał się lekko, po czym popatrzył na mnie z troską. Odgarnął zbłąkany kosmyk moich rozkopanych włosów i odgarnął mi go za ucho. Przez chwilę wyglądał jakby chciał mnie pocałować, jednak chwilowo zrezygnował z tego pomysłu i bardzo dobrze, niech nie myśli, że od razu będzie tak wspaniale.
-Idę spać, głowa pęka mi z bólu i nie jest to spowodowane tylko ogromnym kacem – oznajmiłam oschle i podniosłam się z jego kolan, następnie udając się do sypialni i pozostawiając chłopaka w ciszy.
Położyłam się na łóżku i zawinęłam się w kołdrę. Głowa pękała mi z bólu, kac i płacz to zdecydowanie jedno z najgorszych połączeń. Naprawdę kona się wtedy z bólu. Nie wiedziałam jeszcze co powinnam myśleć o całej sytuacji. Gdy sytuacja się uspokoi będę musiała przekazać chłopakowi, że dostaliśmy zaproszenie do moich rodziców na zbliżające się święta. Kwestia tego, czy zechce on ze mną jechać. Byłam naprawdę zmęczona,więc sen przyszedł szybko. Nim się zorientowałam, odpłynęłam.
Scott?