wtorek, 5 lutego 2019

Od Hailey cd Scotta

Kiedy się obudziłam, moje samopoczucie było nieco lepsze. Wygramoliłam się z łóżka i spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę szesnastą. Westchnęłam jedynie i opuściłam sypialnię.
-I co? Lepiej się czujesz? - zapytał Scott, który siedział na kanapie, jedząc jakiś posiłek.
-Trochę tak, smacznego – odparłam, siląc się na niewielki uśmiech.
Otworzyłam lodówkę i z braku lepszego pomysłu oraz składników, postanowiłam zrobić najprostszą tortillę. Całe szczęście kupiłam ostatnio kurczaka. Przygotowałam szybko ciasto i pokroiłam, a następnie przyprawiłam kurczaka. Usmażyłam kurczaka oraz placki. Wyjęłam także sałatę i pomidora z lodówki i skroiłam pomidora. Nie miałam ani ochoty na więcej, ani siły.
-Jak chcesz to zostało jeszcze trochę – oznajmiłam, siadając obok chłopaka na kanapie z talerzem w rękach.
Scott spojrzał na mnie i na mój talerz, po czym chwycił jedną z tortilli i wziął gryza, zanim zdążyłam w jakikolwiek sposób zareagować.
-To co powiedziałam nie uprawnia cię do konsumowania jedzenia z mojego talerza – westchnęłam, trącając go w ramię.
-Sprawdzałem czy mam na to jeszcze miejsce – odparł, wstając i udając się do kuchni po swoją porcję, choć sam dopiero coś zjadł.
Kilka minut później chłopak znów siedział obok mnie, tym razem jedząc ze swojego talerza. Skończyłam posiłek i odstawiłam naczynie na stolik przed nami, po czym oparłam głowę na ramieniu Scotta. To zaskakujące, że jedna kłótnia sprawiła, iż stęskniłam się za nim. Nie chciałam go tracić, był najważniejszą dla mnie osobą, jedną z niewielu bliskich mi w tym mieście osób. Stracić go na zawsze byłoby dla mnie jak cios zwalający z nóg. Kochałam jego obecność, jego głos, kochałam go w każdej sytuacji, nawet kiedy śmierdział fajkami to go kochałam. Byłam aktualnie w takim momencie życia, że nie wyobrażałam go sobie bez niego. Z zamyślenia wyrwał mnie Scott, kiedy mnie objął i wypowiedział w moim kierunku jakieś słowa, których kompletnie nie zarejestrowałam.
-Co? Mógłbyś powtórzyć? -zapytałam, patrząc mu w oczy.

Scott?