poniedziałek, 25 lutego 2019

Od Hailey cd Scotta

Spojrzałam na chłopaka z uniesioną brwią i złapałam go ręką za idealnie uprasowaną koszulkę, tym samym nieco ją gniotąc. Przyciągnęłam go bliżej siebie.
-Problem? Można go rozwiązać – szepnęłam, następnie go całując.
Chłopak oddał mój pocałunek, i odsunąwszy się delikatnie spojrzał mi w oczy. Wolną ręką złapałam rąbek kołdry i zsunęłam ją z siebie nieco, przygryzając wargę i nie spuszczając wzroku ze Scotta.
-Hai… - jęknął, zakładając kosmyk moich włosów za ucho.
-Tak skarbie? - spytałam, kreśląc palcami kółka na jego klatce piersiowej.
-Wiesz jak mało mam czasu? - spytał, następnie znów mnie całując.
-Wiesz, że nic się nie stanie jak raz się trochę spóźnisz? -odpowiedziałam pytaniem na pytanie i pogładziłam go po policzku.
-Tak myślisz? - spojrzał na mnie, zaczynając schodzić pocałunkami coraz niżej.
-Jestem całkowicie przekonana, Scottie – uśmiechnęłam się, wplatając ręce w jego włosy i pociągając delikatnie za ich końcówki, wywołując tym u chłopaka ciche mruknięcie, oznaczające przyjemność.
Czułam jak do pozostawionych wczoraj przez niego śladów dołączają kolejne. Uśmiechnęłam się tylko i sprawnie pomogłam mu pozbyć się koszulki. Popchnęłam delikatne chłopaka, sprawiając, że położył się na łóżku i w końcu to ja byłam nieco ponad nim. Nachyliłam się nieco i pocałowałam go. Czułam jak jego dłonie błądziły po moim ciele. Po chwili znudziło mu się i ponownie wzniósł się wyżej i to ja znów leżałam pod nim. Chłopak ponownie wpił się w moje usta, szybko przejmując inicjatywę i pozbywając się reszty ubranej po wstaniu z łóżka garderoby.

Scott? :3