środa, 30 października 2019

Od Scotta cd Hailey

-No jak to skąd? Z wyprzedaży -powiedziałem układając się nieco wygodniej na kanapie i założyłem jedną rękę pod głowę. -Ewentualnie z odzysku. Tu są sprzeczne zdania na ten temat.
Dziewczyna pacnęła mnie w ramię, wywracając oczami. Wzruszyłem tylko ramionami, nie rozumiejąc o co jej chodzi. Mógłbym dyskutować z tym, że to ona znalazła skarb. W końcu to ona wróciła i chce jakoś to wszystko podkładać. Oczywiście miałem świadomość, że Hai będzie chciała trzymać się jak najdalej od małej. I to nie ze względu na możliwość zarażania. Mimo wszystko i tak była moim skarbem.
-A co ty za bajki opowiadasz? Tak skarb to musiałam się naszukać dobrze -prychnęła, cmokając mnie w policzek.
-Tak tak -rzuciłem jedynie, stwierdzając, że jest bezcelowa dyskusja.
Blondynka westchnęła jedynie ponownie wywracając oczami. Ponownie rozwaliła się na mojej klatce piersiowej. Wpatrzyła się ponownie w ekran, zajmując uwagę kreskówką. No po prostu jak dziecko. Ja chcę i tak ma być. Dzieci i kobiety, tego nie przegadasz. Choćbyś miał najlepsze argumenty świata, nic nie wskórasz. Objąłem ją ramieniem przyciągając ją do siebie. W pewnym momencie zacząłem przysypiać, ale każdy ten moment skutecznie przerywała mi Hailey. Czy to wbijając mi łokieć w brzuch, kiedy opierała się na nim sięgając po kubek. Czy po prostu wciskając mi palec między żebra. Chcący czy nie, nie miałem siły się nad tym zastanawiać. Spojrzałem na zegarek, który pokazywał, że jest już grubo po północy. Kiedy skończyła się kreskówka, złapałem za pilota i wyłączyłem go. Spotkało się to oczywiście z jej oburzonym krzyknięciem. Rzuciła się na mnie próbując zabrać mi przedmiot, więc odrzuciłem go na drugi koniec salonu. Opadła na kanapę z naburmuszoną miną. Podniosłem się mebla, po czym przerzuciłem ją sobie przez ramię, ku jej zaskoczeniu. Zaniosłem ją do sypialni i położyłem na łóżku. Hai wykorzystała moment, gdy byłem pochylony i przyciągnęła mnie do siebie za kark. Jedną łydką przejechała prowokacyjnie po moim kroczu. Odsunąłem się od niej.
-Kochanie tobie dziś to co najwyżej można klocki dać do zabawy. Do łazienki i idź się ogarnąć do spania.
Hailey?