piątek, 11 października 2019

Od Alexy`ego cd Hailey

[+18]
Po powrocie nasze życie przez następne parę miesięcy wyglądało tak samo. Wróciliśmy do swoich obowiązków. Ja trenowałem, a ona ku mojemu wkurzeniu dalej przyjmowała zlecenia na sesje. Za każdym razem rozwijała się kłótnia, podczas której może parę razy zdarzyło mi się jej przyłożyć. Ale zawsze przepraszałem za to, obiecując poprawę. Podczas naszych zabaw też parę razy zdarzyło jej się mocniej dostać, ale co ja poradzę, że nie wie, gdzie jej miejsce. I tak wytrzymała ze mną prawie pół roku, aż do pewnego wieczoru.
W końcu około pierwszej wtoczyłem się do mieszkania i zatrzasnąłem drzwi. Od progu przywitała mnie zdenerwowana blondynka. Stała z rękami założonymi na piersi tupiąc nogą.
-Gdzieś ty był? -Zapytała przyglądając się mi, po czym zacisnęła usta w linie.
-Nie muszę ci się tłumaczyć -powiedziałem wieszając kurtkę.- Za to chodź tu do mnie.
Prychnęła jedynie na widok stanu w jakim byłem i odwróciła się kierując się do sypialni. Szybko złapałem ją za nadgarstek i przyciągnąłem ją do siebie. Syknęła i próbowała wyrwać swoją rękę. Złapałem drugą dłonią za jej podbródek i podciągnąłem go do góry, aby spojrzeć prosto w jej oczy.
-Alex to boli -stęknęła, wciąż próbując się uwolnić.
-Oj Mała, ty chyba wciąż czegoś nie rozumiesz... Mieszkasz tu, więc to ja dyktuję warunki -warknąłem ściskając jeszcze mocniej jej nadgarstek.
Z jej oczu poszły łzy i jeszcze raz spróbowała się wyrwać. Wzmocniłem uścisk, a kiedy zaczęła się szamotać uderzyłem ją w twarz. Stanęła zaskoczona podczas gdy w jej oczach można było dostrzec narastający strach. Wciąż w lekkim szoku dotknęła zaczerwienionego policzka.
-Wiesz, że sobie zasłużyłaś -powiedziałem powoli przejeżdżając dłonią po paśmie jej włosów spadających na twarz i wkładając za ucho. Wstrzymała oddech uważnie obserwując każdy mój ruch. -Ale już się nie gniewam... Chyba, że dalej będziesz ze mną dyskutować...
Szybkim ruchem przycisnąłem ją do ściany, aż uderzyła o nią policzkiem. Wepchnąłem dłoń pod jej majtki brutalnie dążąc do celu. Syknęła zalewając się łzami, gdyż mocno obtarłem jej najczulsze miejsce. Oj będzie miała jutro problem przytrzymać nóżki razem...
Podczas naszej zabawy dorobiła się jeszcze paru siniaków. Gdy z nią skończyłem puściłem ją, na co ona wylądowała na podłodze w przedpokoju. Chwiejnym krokiem ruszyłem do sypialni gdzie padłem do łóżka.
Hailey?