poniedziałek, 14 października 2019

Od Gwen cd Patrica

Wtuliłam się bardziej w chłopaka. Ogromny kamień spadł mi z serca. Mimo całego mojego uparcia się na trzymanie tego w tajemnicy, to zrobiło mi się dużo lepiej ze świadomością, że nie muszę go okłamywać. Rozsiadłam się wygodniej, przerzucając nogi przez jego uda.
-A cóż to za zmiana? -Zapytał zaskoczony.
-A tak jakoś -powiedziałam upijając łyk herbaty i wzruszając ramionami.
Chłopak patrzył jeszcze jakiś czas zaskoczony, po czym powrócił do oglądania filmu. Siedziałam oglądając film, ręką machinalnie skubiąc jego koszulkę. Siedzieliśmy oglądając film i pijąc herbatę. W pewnym momencie odwróciłam głowę aby spojrzeć na chłopaka. Przyglądałam się jego profilowi, a moje palce wylądowały na jego linii szczęki.
-Co się dzieje? Zapytał odwracając twarz w moją stronę.
-Nie nic, tylko... Dziękuję -powiedziałam, na co chłopak zrobił zdziwioną minę. -Za to, że po prostu jesteś... Mimo żalu, zostałeś, a tak wspierasz mnie bardziej niż pustymi słowami.
Chłopak uśmiechnął się do mnie, po czym pocałował mnie w czoło.
-Przecież nie masz za co dziękować -odpowiedział zakładając włosy za moje uchy.
Położyłam dłonie na jego kark i podciągnęłam się trochę do góry, po czym  złączyłam nasze usta. Przesunęłam się tak, aby rozsiąść się mu na kolanach. Chłopak odsunął się od oparcia kanapy, abym mogła wygodniej opleść do nogami. Położył dłonie na moich biodrach przyciągając mnie bliżej siebie. Moja ręka powędrowała po jego koszulkę.
Patric?