niedziela, 27 października 2019

Od Caroline cd Scotta

Poklepałam go po ramieniu.
-Jakoś damy radę -powiedziałam. -W końcu później mamy już sceny sami.
Podążyłam wzrokiem za chłopakiem, widząc nadchodzącą nieznaną mi blondynkę. Znaczy może inaczej, kojarzyłam ją, ale prawdę mówiąc nie miałam pojęcia skąd. Fakt faktem, że nie miałam za dobrej pamięci do twarzy. Dziewczyna podeszła do chłopaka i pocałowała go w policzek.
-A co ty tu robisz? -Zapytał chłopak obejmując ją.
-A co? Nie można już wpaść zobaczyć, co ty ty właściwie wyrabiasz? -Zapytała, po czym zerknęła na mnie.
Chłopak spojrzał na mnie po czym na dziewczynę.
-Hailey to moja filmowa partnerka Caroline, a to moja dziewczyna -powiedział przedstawiając nas sobie.
Pokiwałam lekko głową. No tak, teraz wszystko jasne. Stąd ją kojarzyłam, była dziewczyna Scotta.
-Co ty masz taką dziwną minę? -Zapytała mnie dziewczyna wyrywając mnie z letargu.
-Nie no tylko mnie to zaskoczyło, bo jeszcze nie dawno mówił, że się rozstaliście. A teraz nagle po pół roku powróciliście do siebie, po prostu tego nie rozumiem. No wiesz, moim zdaniem jeśli ludziom zależy na sobie to nie bawią sie w rozstania i powroty. A już na pewno nie na tak długi czas. Są ze sobą mimo wszelkich trudności. A łatwo pomylić miłość z... na przykład wdzięcznością, a czasem można się zorientować, że się zrobiło błąd odchodząc... Ale nie wiele ma to wspólnego z uczuciem. Znaczy -dodałam szybo, uśmiechając się do nich życzliwie. -To tylko taki mały mój punkt widzenia, bo przecież z wami może być inaczej. Nie ważne, zostawię was -powiedziałam wsuwając rękę w kieszeń. -Zaraz skończy nam się przerwa. Będę czekać w środku.
Scott?