środa, 18 września 2019

Od Gwen cd Patrica

Przymknęłam oczy i oddałam pocałunek, kładąc rękę na jego kark. Jego ręka powędrowała do mojej i wyjął z niej ostrożnie torebkę, którą w niej trzymałam. Nie opierałam się, gdy zabierał ode mnie rzeczy nie przerywając pocałunków, a ja jednocześnie trochę się uspokoiłam uciszając wszelkie myśli. W końcu odsunęłam się od niego, nie na długo ponieważ za chwilę wtuliłam się w jego klatkę piersiową.
-To jak, zostaniesz, czy mam sięgać po dodatkowe argumenty? -Mruknął całując mnie lekko w czubek głowy.
-To mi w zupełności wystarczy.
Złapał mnie za rękę i zaciągnął z powrotem do salonu. Usiedliśmy ponownie na kanapie, po czym przyciągnął mnie do siebie. Wróciliśmy do oglądania filmu. Objęłam go w pasie i wtuliłam się w jego bok. W końcu po pewnym czasie odezwałam się.
-Nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, że możesz mieć jakieś niecne plany wobec mnie -powiedziałam cicho skubiąc lekko jego koszulkę.
Chłopak spojrzał na mnie, gładząc mnie po ramieniu.
-Więc mogłabyś mi powiedzieć co się stało? -Zapytał patrząc na mnie oczekująco.
Westchnęłam lekko, nie przestając skubać jego koszulki.
-Powiedzmy, że od jakiegoś czasu mam problem z zaangażowaniem się coś więcej niż znajomość. Ale co jak i dlaczego, to rozmowa na inny czas, i mocniejsze procenty- zażartowałam lekko.
Patric kiwnął głową, po czym pocałował mnie lekko w czubek głowy. Ponownie skupiliśmy się na filmie. Gdy się skończył siedzieliśmy jeszcze jakiś czas, aż w końcu ziewnęłam przeciągle.
-Skoro zostałam już tu uwięziona na noc, to może chociaż znalazłbyś dla mnie jakąś koszulkę, abym miała w czym spać?
Patric?