[+18]
Przejechałem dłonią po jej plecach schodząc niżej na pośladki i ścisnąłem je. Sapnęła cicho, próbując to stłumić.
-Oj
Mała, mówiłem coś chyba -powiedziałem szorstkim tonem. -Ciesz się, że
pasek masz na rękach bo inaczej go bym użył. A teraz nawet nie próbuj
pisnąć. Kara musi być.
Wziąłem zamach i strzeliłem ją porządnie po
tyłku, wciąż jednak dbając by nie zapędzić się za bardzo. Wydała z
siebie stłumiony dźwięk, jednak dalej grzecznie stała. Czekając na każdy
mój kolejny ruch. Kiedy chciała potrafiła spełnić moje oczekiwania.
Ponownie wziąłem zamach i strzeliłem ją. Powtórzyłem to jeszcze z
dwanaście razy, a dziewczyna zaciskała zęby walcząc aby nawet nie
pisnąć. W końcu położyłem dłoń na lekko fioletowym tyłeczku dziewczyny i
nachyliłem się nad nią całując w szyję. Drugą dłonią starłem łzy z jej
policzka.
-No bardzo ładnie... Widzisz jak chcesz to potrafisz. A
teraz znowu cicho, bo będzie powtórka z rozrywki... Albo wymyślę coś
gorszego.
Zacząłem schodzić pocałunkami wzdłuż jej pleców, ręką
delikatnie masując jej pośladki. W końcu wszedłem w nią całą długością.
Poruszałem się szybko i trochę brutalnie. W pokoju było słychać tylko
dźwięk dwóch obijających się ciał i stłumionych jęków. W końcu poczułem,
że jestem na granicy tak samo jak ona. W końcu doszliśmy w tym samym
czasie. Wyszedłem z niej dysząc ciężko. Ledwo stała, więc złapałem ją w
ramiona i położyłem delikatnie na łóżko. Skrzywiła się, gdy jej pośladki
dotknęły materiału. Ułożyła się trochę wygodniej, po czym uwolniłem jej
ręce.
-Spisałaś się Mała -mruknąłem całując ją w skroń.
Hailey?