niedziela, 8 września 2019

Od Alexy`ego cd Hailey

Sprzątnąłem po śniadaniu i upewniłem się, że wszystko jest powyłączane. W między czasie pojawił się kumpel, aby zabrać Jaggera. Przekazałem mu torbę z rzeczami zwierzaka i po krótkiej rozmowie, pożegnałem się z nim. Dopakowałem resztę rzeczy i położyłem torbę w przedpokoju.
-I co, gotowa? -Zapytałem podchodząc do Hai.
-Już od dawna -powiedziała uśmiechając się i oplatając ręce wokół mojego karku.
-No i poprawnie -uśmiechnąłem się do niej, po czym przyciągnąłem ją do siebie i pocałowałem krótko. -Za parę minut będzie taksówka, po czym czeka nas prawie jedenastogodzinna podróż... To będzie masakra, ale przynajmniej towarzystwo będę miał naprawdę doborowe -mruknąłem jej do ucha całując w szyję.
W końcu pojawiła się taksówka, do której zapakowaliśmy torby i ruszyliśmy w stronę lotniska.Po około godzinie byliśmy na lotnisku Kennedy`ego. Stamtąd po prawie ośmiu godzinach dotarliśmy do Frankfurtu i przesiedliśmy się do samolotu lecącego prosto na lotnisko w Split. Podczas ;otu odsypialiśmy średnio przespaną noc lub zająłem się odpisywaniem na wiadomości oraz oglądaliśmy filmy. W końcu po prawie dwunastu godzinach znaleźliśmy się w naszym hotelu. Dotarliśmy tak zmęczeni, że padliśmy od razu do łóżka. Wstaliśmy dopiero po dwunastej. Otworzyłem oczy i spojrzałem na śpiącą obok mnie blondynkę.
-Mała, chyba starczy tego spania- mruknąłem jej do ucha, po czym pocałowałem ją w szyję.
Mruknęła przeciągając się z uśmiechem, po czym otworzyła oczy.
-Spania nigdy nie jest za dużo -powiedziała przejeżdżając ręką po moich włosach.
-Może i tak, ale szkoda czasu na spanie. A teraz się ogarniam i idę zrobić trening. A ty albo możesz iść ze mną, albo jak chcesz to możesz się przejść po mieście.

Hailey?