wtorek, 29 stycznia 2019

Od Scotta cd Hailey

 -No tak ty możesz sobie żartować, że nie zauważyłaś, a ja miałem lekkie zdziwionko jak wyjrzałem przez okno -zaśmiałem się.
-Oj tam, pół roku czy to dużo -powiedziała z sarkazmem. -Nie no, ale tak serio to fatalna ta droga.
-Z ostatniej chwili! Jak co roku zima zaskoczyła drogowców. Nikt nie spodziewał się w grudniu śniegu. Za chwilę połączymy się ze zdruzgotanym mieszkańcem Wywalonych Dolnych, który rano wyszedł w klapkach i było mu zimno -powiedziałem w międzyczasie wystukując rytm piosenki z radia o drzwi.
Po około godzinie byliśmy już w Nowym Jorku. Oczywiście najwięcej czasu zajęło nam znalezienie miejsca parkingowego pod blokiem. Kiedy już je znaleźliśmy wyciągnąłem psy z samochodu i zabrałem transporter z śpiącym kotem. Wróciliśmy do mieszkania, gdzie ogarnęliśmy szybki obiad. Po skończonym posiłku, zostałem wygoniony od szklanych rzeczy, aby "zmniejszyć ilość ofiar". Rozwaliłem się na kanapie wracając do porannych przeglądań stron z opiniami na temat zabiegu ręki, ale jeszcze szybciej to skończyłem widząc coraz mniej optymistyczne rzeczy. Nigdy nie szukaj informacji na ten temat w internecie. Nigdy.
-A ty nad czym znowu tak rozmyślasz. Ostatnio nic innego nie robisz tylko myślisz, po takiej przerwie zaraz ci się styki w mózgu przegrzeją -powiedziała szturchając mnie, abym się przesunął. -Co ci tak nie daje spać i odwraca uwagę ode mnie. I nie mów, że mi się wydaje!
Odsunąłem się robiąc jej miejsce, a ona położyła się obok mnie, kładąc głowę na mojej klatce.
-Jestem dość monotematyczny ostatnio -powiedziałem obejmując ją. -Muszę spotkać się z Sofii i wyjaśnić kilka kwestii...Na przykład co właściwie planuje i jak to teraz widzi. Czy ma zamiar chociaż raz ponieść konsekwencje swoich czynów, czy jak zwykle niech inni się martwią...
-A na kiedy planujesz tę jakże wesołą rozmowę? -Zapytała skubiąc moją koszulkę i poważniejąc.
-Jeszcze nie wiem-przyznałem szczerze, bawiąc się pasmem je włosów.- Ale za nim spotkam się z nią, chcę wiedzieć co ty o tym wszystkim myślisz? Bo wiesz, że ja tego nie zostawię i ponownie wywrócę nasze życie o sto osiemdziesiąt stopni. Pytanie tylko, czy jesteś pewna że chcesz się w to wpakować...

Hailey?