[+18]
Dałam przez moment mu po prostu się na patrzeć, po czym
pociągnęłam go za kark ponownie wpijając się w jego wargi. Moja druga dłoń
znalazła się na torsie chłopaka, uważnie badając pracujące mięśnie. W odpowiedzi
jego dłonie zaczęły wędrować powoli po moim ciele, uważnie je badając. Jeździł
nimi z wręcz frustrującą delikatnością, jednak na tyle skutecznie, że dokładnie
pobudzał moje zmysły. Ponownie zjechał pocałunkami na moją żuchwę, po czym
zaczął schodzić coraz niżej. Lekko przygryzł moją skórę, na całe szczęście jednak
nie na tyle by zostawić trwalszy ślad. Szybko podciągnęłam go za brodę, aby
skupił na mnie spojrzenie. Niechętnie oderwał się od mojej skóry, przenosząc na
mnie lekko zamglone spojrzenie.
-Ej tylko bez malinek w widocznych miejscach –mruknęłam ciągnąc
go lekko za włosy.
-No wiesz co, psujesz chwilę –prychnął wracając pocałunkami
na moją szyję.
-Psuję, nie psuję to ja to będę musiała zakrywać później.
Ale w innym miejscu używaj sobie do woli –powiedziałam, po czym sapnęłam, gdy
ponownie przygryzł lekko moją skórę, tym razem na zgięciu szyi.
Jego usta wędrowały coraz niżej wyznaczając ścieżkę od
samych ust, przez żuchwę, szyję, obojczyki, aż w końcu znalazły się tak blisko
piersi. Wsunęłam dłoń w jego włosy, które zaczęłam przeczesywać. Przymknęłam
oczy i jęknęłam czując jak jego zimny palec zaczął drażnić sutek mojej prawej
piersi. Po chwili pisnęłam, gdy nagle przygryzł moją lewą pierś. Wygięłam się
przyciskając go bardziej do siebie, po czym pociągnęłam go za włosy wywołując
jego gardłowe mruknięcie. Czułam jak robię się coraz bardziej mokra, gdy on tak
dokładnie zajmował się moim biustem, robiąc na nim malinki lub przygryzając je. Nawet nie próbowałam powstrzymać jęków
przyjemności, jednak zaczynałam się już powoli niecierpliwić. Otarłam się swoim
kroczem o jego przyrodzenie, na co sapnął zbity na moment z tropu. Pociągnęłam
go za policzki i złączyłam nasze usta, zaczynając ponownie dziki taniec
języków. Zamarłam czując go przy swoim wejściu. Krzyknęłam wyginając się w łuk,
gdy niespodziewanie wszedł we mnie całą długością. Przygryzłam jego wargę gdy
zaczął szybkimi ruchami wychodzić i ponownie wchodzić szybkimi ruchami. Początkowy
ból zaczął przeradzać się w czystą przyjemność. Jeździłam dłońmi po jego
plecach zostawiając na nich czerwone
ślady od moich paznokci. Zmieniłam nieco pozycję aby lepiej go poczuć. W końcu
zaczęłam czuć go jeszcze głębiej. Jego ręka wylądowała na mojej łechtaczce potęgując
przyjemność. Nasze oddechy stawały się coraz cięższe, a ruchy zgrane. W końcu
nastąpiły długo oczekiwane skurcze, a orgazm zawładnął mną całkowicie. Wygięłam
się z głośnym jękiem, a po paru pchnięciach i chłopak zakończył.
Chłopak wyszedł ze mnie, opadając głową zaraz pod linią
mojego biustu, a jego ręce wylądowały na moich piersiach, ściskając je lekko. Zastygł
tak normując oddech, podczas gdy ja wyciągnęłam nogę spod jego ciężaru i
zarzuciłam ją na niego. Moja dłoń wylądowała na jego włosach, które zaczęłam
machinalnie przeczesywać.
Tyler?