środa, 6 maja 2020

Od Hailey cd Scotta

Popatrzyłam na niego z rozbawieniem.
-Szczerze mówiąc to nie zastanawiałam się nad tym jeszcze - westchnęłam - na pewno musisz się ogolić.
Chłopak popatrzył na mnie z politowaniem, kiedy wybuchłam śmiechem z powodu jego miny po wypowiedzeniu przeze mnie tych słów. Cóż, raczej nie takiej odpowiedzi się spodziewał.
-Oj no nie obrażaj się - mruknęłam, drążąc mu palcem między żebrami.
Odstawiłam swój kieliszek, a jego wyjęłam mu z rąk i postawiłam obok mojego, po czym władowałam mu się na kolana i ujęłam jego twarz w dłonie. 
-Nawet z brodą cię kocham, co nie zmienia faktu że preferuję cię bez - oznajmiłam, głaszcząc go po policzku.
-Niemożliwa jesteś - westchnął, ściągając jedną z moich dłoni z jego twarzy i chwytając ją.
Pochyliłam się i przytuliłam się do niego. Scott zdecydowanie jest najlepszym, co mnie w życiu spotkało. Ścisnęłam mocniej jego dłoń, ciesząc się trwającą chwilą. Niedługo później odkleiłam się od niego i zsunęłam obok, na poprzednie miejsce. Sięgnęłam ręką po butelkę i uzupełniłam nasze kieliszki, po czym wzięłam je do rąk i podałam mu ten, który należał do niego. Powoli zaczynałam robić się senna. Siedziałam tak z głową opartą o ramie chłopaka, w dłoni ściskając kieliszek z winem i co jakiś czas upijając łyk.
-Zaraz zaśniesz nad tym winem - stwierdził
-Wcale, że nie - odparłam, uparcie broniąc swego, nie chcąc iść jeszcze kłaść się spać.
Scott zaśmiał się jedynie, wyciągając z mojej ręki naczynie i odkładając je na stolik, jednak byłam na tyle zmęczona, że nie miałam siły na sprzeciwianie się i toczenie o niego walki.

Scott?