poniedziałek, 4 listopada 2019

Od Hailey cd Scotta

18+

Usiadłam okrakiem na brzuchu chłopaka, jedną z rąk przesuwając po jego klatce piersiowej. Chłopak wpatrywał się we mnie, łapiąc mnie rękami w talii. Otarłam się o jego krocze, czując stopniowo pojawiające się w jego spodniach wybrzuszenie. Nachyliłam się nad nim, składając pocałunek na jego ustach, po chwili zaczynając schodzić coraz niżej. Szczególną uwagę poświęciłam szyi, gdzie zatrzymałam się nieco dłużej, aby on również miał różowe malinki na szyi. Ręce chłopaka znalazły się na moich biodrach, delikatnie popychając mnie z powrotem na łóżko. Chłopak ściągnąwszy spodnie ponownie znalazł się nade mną. Postanowiłam wprowadzić jednak delikatną zmianę, urozmaicenie od tego jak zazwyczaj to wygląda. Odepchnęłam go lekko tak, aby opadł na plecy, po czym ponownie znalazłam się na nim. chłopak wszedł we mnie, kładąc swoje dłonie na moich biodrach. Jęknęłam z przyjemności, wbijając paznokcie w jego brzuch.Scott podniósł się nieco, cofnął się i oparł o ramę łóżka, tak że nasze twarze znów były na jednej wysokości i ponownie mógł całować moje usta. Moje jęki tłumiły jego pocałunki. Swoje ręce ulokowałam teraz na plecach, gdzie z pewnością pozostały ślady po moich paznokciach. Tym razem to jednak chłopak po raz kolejny postanowił zmienić pozycję, ponownie kładąc mnie na łóżku. Objęłam go jedną z nóg, kiedy ponownie we mnie wchodził. Niedługo później zarówno on jak i ja byliśmy gotowi dojść. Wygięłam się w łuk, a z moich ust wydobył się głośniejszy niż dotychczasowe jęk. Scott także nie pozostał cicho, jęcząc. Już po chwili leżał obok mnie, wpatrując się w moje oczy.
-To było dobre - stwierdziłam, a on skinął głową na znak zgody, uśmiechając się - moglibyśmy to czasem jakoś urozmaicać.
-Co masz na myśli? - spytał wyraźnie zainteresowany.
-Prawdę mówiąc, jeszcze nie wiem - uśmiechnęłam się znacząco, kreśląc palcem kółka na jego klatce piersiowej - pomyślimy.
Leżeliśmy tak jeszcze dłuższą chwilę, dochodząc do siebie.
-Wiesz na co teraz jest czas? - zapytałam, zrywając się nagle z łóżka.
-Niech zgadnę, nowy odcinek Ricka i Morty'ego?  - powiedział rozbawiony.
-Właśnie tak, dźwigaj tyłek i idziemy oglądać! - zawołałam ochoczo, zgarniając po drodze swoje majtki i t-shirt chłopaka.
Ubrana w swoje zdobycze rozsiadłam się na kanapie, gdzie już po chwili dołączył do mnie Scott, ponownie ubrany jedynie w dresy.

Scott?