Po skończonym posiłku chłopak pomógł mi trochę ogarnąć, po
czym zebrał swoje rzeczy i skierował się w stronę wyjścia. Podążyłam za
nim leniwym krokiem, opierając się o ścianę niedaleko drzwi.
- Dzięki za gościnę, ale na mnie chyba już pora – oznajmił.
Uśmiechnęłam się w stronę chłopaka, podrywając się od ściany i stając o własnych siłach.
-Mam nadzieję, że to powtórzymy, tylko z mniejszą ilością alkoholu, bo głowa mi pęka – jęknęłam, podchodząc bliżej.
-Koniecznie – uśmiechnął się ciepło.
Podeszłam do niego, dzieliły nas zaledwie centymetry. Odwzajemniłam uśmiech chłopaka, patrząc w jego oczy. Zdecydowanie je uwielbiałam, ich kolor był wręcz obłędny. Poprawiłam ostatni raz włosy chłopaka, na co ten wywrócił niezadowolony oczami. Zaśmiałam się na ten widok, swoją ręka zjeżdżając na policzek chłopaka. Pogładziłam go delikatnie, a nasze usta zaczęły się do siebie zbliżać. Musnęłam usta chłopaka delikatnie swoimi, chłopak początkowo zdziwiony postanowił kontynuować pocałunek. Kilka chwil później oderwaliśmy się od siebie. Pożegnałam się ze Scottem, a on udał się do siebie. Zamknęłam za nim drzwi, po czym spojrzałam na siebie w lustrze, nie wyglądałam najlepiej. Westchnęłam cicho, byłam już sama. Położyłam się na kanapie, na której wcześniej spał Scott i z zadowoleniem stwierdziłam, że poduszki pachniały jego perfumami. Sięgnęłam po pilot i włączyłam telewizor. Skakałam po kanałach, szukając sobie czegoś do obejrzenia.
- Dzięki za gościnę, ale na mnie chyba już pora – oznajmił.
Uśmiechnęłam się w stronę chłopaka, podrywając się od ściany i stając o własnych siłach.
-Mam nadzieję, że to powtórzymy, tylko z mniejszą ilością alkoholu, bo głowa mi pęka – jęknęłam, podchodząc bliżej.
-Koniecznie – uśmiechnął się ciepło.
Podeszłam do niego, dzieliły nas zaledwie centymetry. Odwzajemniłam uśmiech chłopaka, patrząc w jego oczy. Zdecydowanie je uwielbiałam, ich kolor był wręcz obłędny. Poprawiłam ostatni raz włosy chłopaka, na co ten wywrócił niezadowolony oczami. Zaśmiałam się na ten widok, swoją ręka zjeżdżając na policzek chłopaka. Pogładziłam go delikatnie, a nasze usta zaczęły się do siebie zbliżać. Musnęłam usta chłopaka delikatnie swoimi, chłopak początkowo zdziwiony postanowił kontynuować pocałunek. Kilka chwil później oderwaliśmy się od siebie. Pożegnałam się ze Scottem, a on udał się do siebie. Zamknęłam za nim drzwi, po czym spojrzałam na siebie w lustrze, nie wyglądałam najlepiej. Westchnęłam cicho, byłam już sama. Położyłam się na kanapie, na której wcześniej spał Scott i z zadowoleniem stwierdziłam, że poduszki pachniały jego perfumami. Sięgnęłam po pilot i włączyłam telewizor. Skakałam po kanałach, szukając sobie czegoś do obejrzenia.
***
Obudziłam się rano, nie trudząc się o makijaż, czy staranny
dobór ciuchów, po zjedzeniu lekkiego śniadania wyszłam z mieszkania.
Skierowałam się do samochodu, który w końcu udało mi się kupić i
pojechałam do studia, w którym miała odbyć się sesja. Dobre kilka
godzin, które tam spędziłam nie zmarnowały się, gdyż efekty sesji
zapowiadały się wspaniałe. Po powrocie do domu padłam zmęczona na łóżko i
postanowiłam uciąć sobie niedługa drzemkę, a później udać się na obiad.
Przebrałam się w coś bardziej wyjściowego, niż to co miałam na sobie
wcześniej i postanowiłam odwiedzić najbliższego Subway’a. Z mojego
obiadu zrobiła się raczej obiadokolacja, gdyż było już dość późno.
Weszłam do restauracji, uśmiechnęłam się, kiedy zobaczyłam tam Scotta z
przyjaciółmi.
Scott?
Scott?