poniedziałek, 29 czerwca 2020

Od Hailey cd Scotta

Oderwałam wzrok od talerza z jedzeniem i przeniosłam go na Scotta, który leżał na moich nogach.Westchnęłam cicho, głaszcząc go po ramieniu.
-Raczej z wami zostanę, chyba że nagle miałabym dostać jakąś super propozycję, której nie dałoby się odrzucić - stwierdziłam, uśmiechając się delikatnie w jego stronę.
Scott odwzajemnił mój uśmiech, a ja ponownie skupiłam się na jedzeniu. Niedługo później skończyłam jedzenie i delikatnie zrzuciłam głowę chłopaka ze swoich nóg, aby móc iść odnieść naczynia. Chłopak posłał mi niezadowolone spojrzenie, co wywołało moje rozbawienie.
-Przecież zaraz do ciebie wrócę, już tak nie patrz - dodałam, opuszczając pomieszczenie.
Odłożyłam naczynia do zmywarki i ruszyłam z powrotem do sypialni, gdzie Scott leżał rozwalony na łóżku.
-Może byś zrobił mi trochę miejsca - westchnęłam, stając obok łóżka i krzyżując ręce na piersi.
Scott popatrzył na mnie bezradnie, po czym posunął się nieco. Położyłam się obok niego i popatrzyłam na jego twarz. Widać było, że jest zmęczony, a oczy same mu się zamykały, zupełnie jakby nie spał całą noc. Pogłaskałam go po policzku i uśmiechnęłam się delikatnie w jego stronę.
-Ktoś tu się chyba nie wyspał - zagadnęłam, przenosząc dłoń na jego ramie i głaszcząc go po nim.
-Zdaje ci się - mruknął, po czym ziewnął przeciągle, wywołując tym samym mój śmiech.
-A pan to chce oszukać mnie, czy siebie? - zapytałam, unosząc jedną z brwi - zdrzemnij się, zanim dostaniesz młodą jest jeszcze czas, a w takiej kondycji to średni będzie z ciebie tatuś - oznajmiłam, posyłając mu ponaglające spojrzenie.
Scott westchnął cicho, przewracając się z boku na plecy i patrząc na zegarek, który znajdował się na jego lewej ręce. Po chwili analizy skinął głową i ponownie zmieniwszy pozycję, wtulił się w poduszkę i przymknął oczy. Uśmiechnęłam się na ten widok i siedziałam tak dłuższą chwilę, przyglądając się jak jego oddech powoli się normuje, a on zasypia. Podniosłam się z łóżka i opuściłam sypialnię, zamykając za sobą drzwi, żeby mógł choć trochę odespać.

Scott?