Liam Ashley Reines

(Lucky Blue Smith)
Imię: Liam Ashley
Nazwisko: Reines
Ksywka: --
Wiek: 22 lata
Orientacja: panseksualny (demiromantyczny)
Praca: Aktualnie pracuje jako grafik komputerowy. Nie skończył w tym kierunku żadnych studiów czy specjalistycznych kursów, więc nie zarabia nie wiadomo jakich pieniędzy, ale na utrzymanie wystarcza, a chyba to jest najważniejsze.
Charakter: Liam może zostać określony mianem osoby toksycznej i w dużej mierze będzie to prawda. Nie ma w zwyczaju przejmowania się wieloma rzeczami. Ma gdzieś jakie będą konsekwencje jego słów i czynów, nie troszczy się o swoje zdrowie (nieszczególnie dba też o swoje życie), nie obchodzą go inni ludzie, bo ci prędzej czy później i tak go zostawią. Nie potrafi nawiązywać głębszych relacji, a to że jak dotąd wszyscy przyjaciele, których miał, rozpłynęli się w powietrzu tylko utwierdza go w tym podejściu. Po prostu musiał nauczyć się radzić sobie sam.
Kiedy zachodzi taka potrzeba, potrafi zachować zimną krew. Zwykle musi jednak po jakimś czasie odreagować całą sytuację, co w jego przypadku zwykle oznacza wybicie kilku szyb w przypadkowych samochodach, wdanie się w bezsensowną bójkę, lub inne podobne rozrywki. Warto wiedzieć, że Liam jest urodzonym aktorem i kłamcą. Do tego absolutnie niegodnym zaufania. Jeśli sytuacja będzie tego wymagać (lub jeśli przyniesie mu to jakąś korzyść) nie licz, że cokolwiek powstrzyma go przed wykorzystaniem wszystkiego czego pozwolisz mu się o sobie dowiedzieć na twoją szkodę. Czasem posuwa się też do manipulacji, choć nie jest największym fanem tej konkretnej metody osiągania celu.
Liam jest pewny siebie, zmotywowany by zdobyć to, czego akurat pragnie. Nie lubi bezczynności, ale czasem jak każdy miewa dni, kiedy niemal nie wstaje z łóżka. Wbrew pozorom nie przepada za przebywaniem wśród dużej liczby osób, zwłaszcza jeśli są to znajomi znajomych i ich znajomi. Woli pozostawać anonimowy tak długo jak tylko to możliwe, zdradzać o sobie możliwie jak najmniej.
Być może potrafiłby być lepszym człowiekiem. Być może dałby radę się zmienić. Nigdy jednak nie miał motywacji czy okazji, by spróbować, życie jakie prowadzi jest jedynym jakie zna.
Zauroczenie: --
Chłopak/Dziewczyna: Trudno sobie wyobrazić, by ktokolwiek miał z nim wytrzymać. Albo żeby on miał wytrzymać z kimkolwiek.
Rodzina: Akt urodzenia wskazuje jako matkę Eve Reines, jako ojca natomiast Elliotta Clive'a. Kobieta zginęła w wypadku komunikacyjnym niedługo po narodzinach chłopaka, mężczyzna natomiast nie wie o istnieniu syna. Sam Liam zresztą też nigdy nie szukał żadnych informacji o swoich rodzicach. Wciąż żyje w przekonaniu, że zwyczajnie go nie chcieli, co nie jest jakoś specjalnie niezgodne z prawdą. Co za tym idzie, nie wie, czy posiada jakiekolwiek rodzeństwo, i podobnie jak w przypadku rodziców, nie jest taką wiedzą specjalnie zainteresowany.
Przyjaciele z miasta: Jest tu zbyt krótko, by zdążyć poznać kogokolwiek.
Zainteresowania: Nie miał zbyt wielu okazji by odkrywać swoje zainteresowania. W głębi duszy przynajmniej po części jest artystą. Lubi tworzyć. Choć niewiele osób o tym wie, a jeszcze mniej widziało jego prace, często szkicuje. Dobrze radzi sobie z wieloma mediami, jednak to ołówki są najtańsze, dlatego to nimi posługiwał się najczęściej i opanował je najlepiej. Łatwo też poszło mu z przeniesieniem tych umiejętności na tworzenie rysunków na komputerze. Sporą przyjemność czerpie też z aktywności fizycznej, nawet jeśli jest tak prosta jak chwila ćwiczeń czy przebiegnięcie kilku kilometrów. Trochę z konieczności zna się nieco na mechanice, większość rzeczy, które rozpadną się w jego aucie potrafi naprawić sam.
Aparycja: Należy raczej do tych wysokich, a przynajmniej zauważalnie przewyższających średnią, jest dość szczupły i wysportowany (choć jego mięśnie nie są jakoś wyraźnie zarysowane - najwyraźniej rzeźba nie robi się sama). Blond włosy praktycznie zawsze są zbyt długie, by nie wpadać w jasnozielone oczy i zbyt niesforne, by zrobić z nimi cokolwiek poza odgarnięciem do tyłu. Liam nie lubi wersji siebie z zarostem, dlatego na co dzień goli się na gładko. Jego szafa nie jest zbyt urozmaicona. Zwykle wybiera ciemne spodnie i koszulkę, rzadziej dorzuca do tego bluzę z kapturem czy znoszoną już skórzaną kurtkę.
Cecha charakterystyczna: W zasadzie poza absurdalnie jasnymi włosami nie ma innych cech pozwalających na łatwe dostrzeżenie go w tłumie.
Ulubione miejsce: Wolny czas najchętniej spędza gdzieś poza domem, często w jakimś barze czy klubie. W samym Nowym Jorku nie ma jeszcze swojego ulubionego miejsca - przebywa tu zbyt krótko, by je znaleźć.
Pupile: Przez większość czasu jest na zbyt nieodpowiedzialny by zajmować się samym sobą. Powierzenie mu choćby pluszaka byłoby głupotą.
Pojazd: Czarne BMW e36 z 1999 roku. Samochód jest niemal tak stary jak Liam i ma w zwyczaju psuć się kiedy tylko mógłby okazać się naprawdę przydatny, ale przez głupi sentyment Reines nie potrafi się go pozbyć i kupić czegoś bardziej niezawodnego.
Inne:
- Ślepy jak kret. Oczywiście w przenośni, ale nie rusza się z pokoju bez soczewek kontaktowych.
- Od zawsze marzył, by nauczyć się gry na fortepianie. Nigdy jednak nie miał ku temu warunków.
- Pali papierosy, co prawda nie w ilości paczki dziennie, ale nadal zdecydowanie więcej, niż by chciał. Jeśli chodzi o inne używki, to zdążył już wyrobić sobie dość wysoką tolerancję na alkohol. Kilka razy zdarzyło mu się też brać narkotyki (chociaż tymi akurat raczej gardzi). Na swoje szczęście nie uzależnił się.
- Rzadko kiedy marznie. Chyba po prostu "tak ma", ale zwykle jest jedną z pierwszych osób, które cieszą się krótkim rękawem na wiosnę.
- Nie przepada za czekoladą.
- Ma na sumieniu kilka trupów. Większość to ofiary wypadków lub przedawkowania, ale kiedyś przyszło mu zastrzelić piętnastolatka, patrzącego mu w oczy i błagającego o życie. Liam nie jest z tego dumny, ale nie można też powiedzieć by czuł się specjalnie winny.
- Prawie codziennie biega, lubi też pływać.
- Spędzając znaczną część swojego życia na ulicy, często pośród ćpunów i dilerów, musiał nauczyć się walczyć o swoje. Również dosłownie. I jest w tym całkiem dobry.
Historia: Odkąd tylko sięga pamięcią przebywał w rodzinie zastępczej. Raz w jednej, następnym razem w kolejnej. Nigdzie nie został na stałe, bo - jak dyplomatycznie określali to wszyscy jego opiekunowie - nie potrafił się przystosować. Wieczne problemy w szkole, ucieczki, pakowanie się w chyba każdy możliwy rodzaj kłopotów - od handlu narkotykami po kradzieże samochodów. Przez ostatnie trzy lata przed osiągnięciem pełnoletniości sam nie wiedział, gdzie powinien mieszkać, ani kto był za niego akurat odpowiedzialny. Zwykle w takich historiach mniej więcej teraz powinien pojawić się ktoś, kto pomoże odbić się od dna, będzie mentorem. Liam nie spotkał jednak nikogo takiego, jego życie nie zmieniło się w cudowny sposób. Do Nowego Jorku przyjechał niedawno, w zasadzie bez żadnego celu czy powodu. Może po części miał dość poprzedniego miejsca zamieszkania, może po raz nie wiadomo dokładnie który postanowił zacząć od początku.
Inne zdjęcia: --
Steruje: remembered